Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2018

Blood na stoliku

Obraz
Przez cały rok 2017 słuchałem na przemian Rhye i Bonobo . Jednak w przypadku zespołu Milosha i Hannibala, nie były to piosenki nowe. Powróciłem do " Woman " z 2013 roku. I urzekła mnie dwa razy mocniej, niż 5 lat temu. Może dlatego, że dorosłem do takich rytmów. Coraz bardziej doceniam minimalizm i inteligentne wplatanie ciszy do utworu. Podobno pusta przestrzeń jest jednym z najważniejszych elementów architektonicznych. Z ciszą jest podobnie, to szalenie ważny element w tworzeniu muzyki. Na nową płytę Rhye czekałem parę miesięcy. I chociaż single, który pojawiły się już w roku 2017, nie powaliły mnie na kolana, to wciąż miałem nadzieję, że przynajmniej klimat płyty pozostanie w tym charakterystycznym stylu, z przeplataniem ciszy i dźwięku. I ok, nie zawiodłem się, " Blood " słucha się tak dobrze jak " Woman ". Przynajmniej gdy masz nastrój na słuchanie czegoś spokojnego. Czy są tam utwory, które staną się takimi perełkami jak Open ? Po pierwszym